Czy warto łączyć kuchnię ze spiżarnią?

Polscy projektanci i architekci nie mają powodów do kompleksów. Pod względem kreatywności, polotu i stylu w projektowanych budynkach niejednokrotnie zawstydzamy kolegów z zachodniego świata. Jednak to inwestor zawsze decyduje ostatni. I wiele dobrych rozwiązań wcale nie pojawia się w realnym świecie. Jak na przykład spiżarnia połączona z kuchnią.

Polak lubi mieć ładnie, komfortowo, luksusowo i przestronnie. Utylitaryzm projektów budowlanych statystycznie brany jest pod uwagę jedynie przez jednego na pięciu inwestorów. Oczywiście cały czas mowa o budynkach mieszkalnych. Chcemy mieszkać ładnie i ciekawie – ale niekoniecznie praktycznie. Tymczasem, jeżeli dalibyśmy się namówić na rozwiązania, które na Zachodzie od kilku lat sprawdzają się znakomicie, można by rozważyć chociażby takie, jak połączenie kuchni ze spiżarnią. Zalety? Jak najbardziej. Kto jak nie Polacy właśnie lubią gromadzić zapasy spożywcze? Grzybki marynowane, śliwki w occie, ćwikła z chrzanem, ogórki kwaszone, dżemy, konfitury, nalewki, nie mówiąc o bieżących nadwyżkach mleka czy oleju, które przecież nie pomieszczą się w kuchennych szafkach, choćby najbardziej przestronnych. Dlatego połączenie dodatkowego pomieszczenia z kuchnią, bezpośredni dostęp do doskonale wyposażonej spiżarni, wydaje się znakomitym pomysłem. Czy są jakieś wady? Ano, są. Blaty i fronty na wysoki połysk nie lubią obskurnych pomieszczeń, z półkami uginającymi się pod ciężarem słoików. Doskonale ocieplone i zaizolowane pomieszczenie nie lubi otwierać drzwi bezpośrednio do chłodnego pokoju, z którego powieje zimową atmosferą. Czy więcej jest plusów czy minusów? Z pewnością każdy użytkownik zdecyduje inaczej – wszak gdzie dwóch Polaków, tam trzy różne opinie. Póki co, nie jesteśmy przekonani do tak rewolucyjnego pomysłu, jakim jest kuchnia łączona ze spiżarnią – świadczą o tym stosunkowo niewielkie ilości takich projektów.

Świat się zmienia. To co było modne kiedyś, teraz jest passe. Rozwiązania wcześniej niedoceniane, czasem okazują się być hitem współczesności. Z pewnością przyjdzie dzień, kiedy okaże się że estetyka kuchni wolnej od poupychanych w szafkach przetworów będzie bardziej cenna niż ból po stracie kilku metrów kwadratowych „doklejonej” do kuchni spiżarni.