Przedpokój – dom w miniaturze

Przedpokój to często przestrzeń w naszych domach dość problematyczna. Niby jest potrzebny, ale nierzadko mamy problem jak go urządzić, jak zaaranżować tak, by nie kłócił się z resztą domu. Zarazem, z uwagi na zazwyczaj niewielką przestrzeń, łatwo go przeładować, wstawiając tam rzeczy całkowicie niepotrzebne. Jednak to przedpokój jest wizytówką naszego domu i tym samym nas samych, czy chcemy tego czy nie. Tak jak człowieka ocenia się po pierwszym wejrzeniu, tak dom często po przedpokoju, bo jest on często zwyczajnie pierwszym pomieszczeniem jaki widać po wejściu. Czego unikać? Urządzając przedpokój powinniśmy myśleć o nim jak o domu w miniaturze, który ma ukazać wszystkie jego zalety, choćby w warstwie wystroju, smaku i naszej pomysłowości. Należy unikać przesadnego maksymalizmu, przeładowania elementami, aby nie przestraszył on gości i nie wywarł złego wrażenia, wprost atakował naszych gości. Lecz nie wskazany jest także zbyt daleko posunięty minimalizm, nie należy unikać całkowicie ozdób, szczególnie tych oddających charakter domu. Dobrze jeśli jego akcenty korespondują z innymi, posiadanymi w domu, tworząc razem harmonijną całość. Jeśli przedpokój jest otwarty, przechodzący od razu w kolejne pomieszczenia np. pokój gościnny, dobrze jeśli zachowuje on co do barwy, użytych materiałów, ornamentów, jedność stylu. Oczywiście w domu każdy pokój może stanowić osobny, wyjątkowy świat, ale nie powinniśmy tak eksperymentować akurat w przypadku przedpokoju. Osobną sprawą jest to, że przedpokój pełni też bardzo określoną funkcję użytkową. Wskazane jest – zależnie oczywiście od posiadanego miejsca, aby było tam gdzie usiąść i przebrać się. Dziś na pewno w modzie są oryginalne wystroje, bez widoku wiszących w bezładzie ubrań: albo więc niech będzie, gdzie je schować (elegancka szafa), lub niech wieszaki mają oryginalną, zrobioną z pomysłem, formę. Dodatkowo dobrze jest umieścić tam w formie ozdób ozdoby, mówiące coś pozytywnego o nas samych, naszych zainteresowaniach lub zawodzie.